Stan ducha wpływa na stan skóry!
www.teatr-akcje.suwalki.pl
akcesoria do szczoteczek dentystycznych
Interesującym odkryciem naukowców w dziedzinie dermatologii jest udowodnienie występowania silnego związku pomiędzy kondycją skóry człowieka, a stanem psychicznym, w którym się on znajduje. Dowiedziono, iż bisko 30% pacjentów obok poważnych problemów skórnych, zmagało się jednocześnie z równie znaczącymi problemami natury psychicznej.
Okazuje się, że zła kondycja psychiczna przyczynia się do powstawania takich schorzeń skórnych jak atopowe zapalenie skóry, trądzik, łupież, czy wypryski. Wyjaśnieniem dla zasadności tego związku może być fakt, iż zarówno układ nerwowy, jak i ludzka skóra składają się z ekodermy, która jest pierwszym zarodkowym listkiem.
Ta cecha wspólna wyjaśnia choćby powód tego, iż nasza skóra jest tak silnie unerwiona. U osób cierpiących na różnorakie schorzenia skórne, sieć zakończeń nerwowych jest bardziej gęsta niż u ludzi zdrowych, stąd też skóra tych pierwszych jest znacznie bardziej wrażliwa na wydawałoby się niegroźne, łagodne czynniki zewnętrzne.
Utrzymujący się stan zapalny utrzymuje chorego w ciągłym stanie podenerwowania i odwrotnie. Pacjent mimowolnie i nie do końca świadomie zaczyna się drapać, gdyż skóra swędzi i piecze.
A wiadomo, iż więcej drapania, tym większe podrażnienie, ból oraz coraz mniej estetycznie wyglądająca skóra. Osoby, które zauważają u siebie istnienie związku pomiędzy stanem psychicznym, a skórnym , powinny skonsultować się równoległe z psychologiem oraz z dermatologiem, albo po prostu z psychodermatologiem – czyli takim dermatologiem, który potrafi nawiązać satysfakcjonującą dla obu stron (zwłaszcza dla pacjenta) więź, kontakt oraz przekonać chorego, iż na jego dolegliwości istnieje skuteczny sposób.