Bezstresowa pobudka dobra dla serca

Poranne wstawanie – nikt tego nie lubi. Przynajmniej wtedy, gdy budzi nas drażniący dzwonek telefonu, zrywamy się na równe nogi i jemy w biegu śniadanie, by zdążyć na autobus. Taka dawka stresu od samego rana nie jest ani przyjemna, ani zdrowa. Wprawdzie stres to silna motywacja do działania, ale nie wtedy, gdy występuje codziennie i długo się utrzymuje.

Przewlekły stres może prowadzić do depresji i licznych schorzeń, w tym chorób serca. Najlepszym lekarstwem jest tutaj spokój. Warto zacząć od samego rana. Pobudka to ważna część dnia.

To, o której godzinie wstajesz, jak długo spałeś i jak zachowujesz się po otwarciu oczu może się odbić na całym dniu. Odpowiednia ilość godzin, które musi przespać każdy to kwestia indywidulana, jednak dorośli zwykle potrzebują około ośmiu godzin. Nie oznacza to, że warto spóźniać się do pracy (to zwykle dodatkowy stres), ale to, że warto położyć się wcześniej, by wstawać wypoczętym. Co więcej, budzik warto nastawić na nieco wcześniejszą porę.

Nie po to, by mieć czas na jakieś dodatkowe czynności, ale po to, by spokojnie przejść przez całą poranną rutynę. Zresztą spokojne może być już samo wstawanie. Po co zrywać się z łóżka, skoro można jeszcze chwilę poleżeć z otwartymi oczami, przeciągnąć się czy nawet wykonać krótki masaż całego ciała. Niektórzy stawiają również na ćwiczenia oddechowe, które pozwalają dobrze dotlenić umysł od samego rana.

Nawet jeśli spokojne wstawanie ma oznaczać spóźnienie do pracy czy na studia, pamiętaj, że kondycja Twojego serca jest o wiele ważniejsza.